Od 2005 roku pracuje w trójmiejskim oddziale "Gazety Wyborczej" i studiuje w łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Filmowej.
Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta
W jej rodzinie nie ma tradycji fotograficznych.
- Moi rodzice są rolnikami. A ja po raz pierwszy wzięłam aparat do ręki w wieku 17 lat - opowiada.
Dlaczego zaczęła fotografować? - Pomyślałam, że jeśli zacznę uwieczniać na zdjęciach świat, będę mogła wracać do różnych pięknych i ważnych momentów, kiedy tylko będę miała ochotę - mówi.
Po przenosinach do Trójmiasta pracowała jako niania i uczyła się w policealnym studium fotograficznym.
Nie lubi fotografii reklamowej, kreacyjnej, modowej. Mówi, że nie potrafi "ustawiać" zdjęć. Ale też nie czuje z tego powodu żadnego ograniczenia. - Po prostu świat dookoła jest wystarczająco ciekawy i potrafi zaskakiwać. Najważniejszy i najpiękniejszy w fotografii dla mnie jest człowiek. Jadąc na zdjęcia, wiem, gdzie, kogo i co mam sfotografować, ale nigdy do końca nie wiem, co mnie tam spotka, jakie zdjęcie uda mi się zrobić - opowiada.
* Jeśli chcesz skontaktować się z Renatą Dąbrowską, napisz na adres:agencja@agora.pl